Rok produkcji: 1961
Reżyseria
Roman Polański
Scenariusz
Roman Polański
Jerzy Skolimowski
Jakub Goldberg
Muzyka
Krzysztof Komeda
Występują:
Leon Niemczyk
Jolanta Umecka
Zygmunt Malanowicz
To pierwszy film fabularny reżysera Romana Polańskiego.
To również jedyny jego film pełnometrażowy nakręcony w ojczyźnie. Premiera
odbyła się w marcu 1962 r. Wywołała skrajne reakcje krytyki oraz wściekłość I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki.
Filmowi zarzucano kosmopolityzm, tak bardzo nie pasujący do obowiązującej
wówczas „szkoły polskiej” i gloryfikowanie konsumpcyjnego stylu życia.
Prorokowano, że film nie zdoła przebić się za granicą,
nie zdobędzie żadnej nagrody. A jednak uhonorowano go nagrodą FIPRESCI na festiwalu w
Wenecji w 1962 r., Brązowym Delfinem w Teheranie w 1963 r., Grand Prix w Prades
i nagrodą krytyki na MFF Panamie w 1964 r. Był zarazem pierwszym polskim filmem
nominowanym do Oscara. Rywalizację przegrał z "Osiem i pół"
Felliniego.
Historia to prosta opowieść, wręcz banalna. Andrzej,
znany dziennikarz sportowy, wyjeżdża ze swoją znacznie młodszą i atrakcyjną
żoną Krystyną na na Mazury. Prowadzony przez niego samochód zostaje zatrzymany
na szosie przez młodego autostopowicza, przy czym omal nie dochodzi do wypadku,
bo chłopak do ostatniej chwili nie schodzi z drogi pędzącego pojazdu, zmuszając
Andrzeja do gwałtownego hamowania. Ta brawura imponuje dziennikarzowi, decyduje
się zabrać chłopaka do samochodu. W przystani na małżonków czeka piękny jacht.
Chłopak daje się namówić do wejścia na pokład i jacht wypływa na jeziora.
Pomiędzy trojgiem pasażerów zaczyna narastać konflikt,
którego podłożem jest kabotynizm Andrzeja drażniący ambicję autostopowicza. Andrzej
wyposażony jest bowiem we wszelkie atrybuty stosowne do wieku, pozycji
społecznej i prestiżu: luksusowy zachodni samochód, jacht kabinowy i piękną
żonę. Z tymi wszystkimi atutami czuje się lepszy, mądrzejszy i mocniejszy, a
jego pewność siebie graniczy z bufonadą. Zabrany po drodze chłopak jest jakby
jego dokładnym przeciwieństwem. Nie dysponuje niczym poza młodością,
skłonnością do hazardu i sprężynowym nożem. Na oczach Krystyny, pełniącej rolę
swoistej publiczności, każdy z mężczyzn stara się przelicytować konkurenta.
Dziennikarz nie przebiera w środkach; z sadystyczną rozkoszą wykazuje
chłopakowi swoją wyższość jako właściciel samochodu i jako kapitan jachtu,
zmusza go do wykonywania rozkazów i drwi z jego nieznajomości życia jachtowego.
Wydaje się, że tylko po to zaprosił autostopowicza na jacht, by jego kosztem
móc się popisać przed żoną swoją doskonałością.
Chłopak broni się, kpi z jachtowej hierarchii,
przeciwstawiając jej swobodę, fantazję i spontaniczność. W głębi ducha
zazdrości jednak dziennikarzowi jego luksusowego życia i w gruncie rzeczy
niczym nie różni się od niego, poza tym, że jeden już ma to wszystko, o czym
drugi dopiero marzy. W trakcie jednej z licznych scysji sprężynowiec chłopaka
ląduje, za sprawą Andrzeja, w wodzie. Młodzieniec tłumaczy się, że nie umie
pływać, więc nie zdoła go wyłowić. Zepchnięty przez Andrzeja do jeziora,
faktycznie znika w wodzie. Czy utonął?
Przestraszony Andrzej rzuca się na ratunek, ale nie
znajduje tonącego ciała. Wraca na pokład, gdzie dochodzi do ostrej awantury
między nim a oburzoną jego postępkiem Krystyną. Ulegając jej żądaniu Andrzej
płynie do brzegu jeziora, by o wypadku powiadomić milicję. Autostopowicz jednak
nie utonął. Ukryty za boją obserwował małżeńską kłótnię. Gdy Andrzej oddala się
znacznie od jachtu, chłopak wraca na pokład. Tam między nim a Krystyną dochodzi
do zbliżenia.
W filmie dwóm zawodowym aktorom: Leonowi Niemczykowi i
Zygmuntowi Malanowiczowi towarzyszy Jolanta Umecka - amatorka, przypadkowo
spotkana na warszawskim basenie i zaangażowana do filmu przez Romana
Polańskiego, studentka IV roku Akademii Muzycznej w Warszawie.